Aktualności
 Udostępnij na Facebooku
 Udostępnij na Twitterze
Najstarszy i najmłodszy stażem Sołtys
11 marca 2023 r.
Gmina Inowrocław - Najstarszy i najmłodszy stażem Sołtys
fot.: UG Inowrocław

11 marca obchodzimy Dzień Sołtysa. Jest to dobra sposobność ku temu, aby serdecznie podziękować wszystkim Sołtysom z terenu gminy Inowrocław za oddanie się misji opiekuna i gospodarza wsi. Podziękowania należą się za każdy wysiłek włożony w pracę na rzecz lokalnej społeczności oraz za wytrwałość w dążeniu do realizacji sołeckich inicjatyw.

Na okoliczność Dnia Sołtysa prezentujemy Państwu poniżej rozmowy z Sołtysami o najdłuższym i najkrótszym stażu pracy wykonywanej na terenie naszej Gminy na rzecz swoich „małych ojczyzn”.

 

Augustyn Korona
Sołtysuje prawie 40 lat i nic nie wskazuje na to, by na tych czterech dekadach poprzestał. Wrósł w to sołectwo jak nikt inny i wyrósł z niego, działając społecznie na szerszą skalę, na skalę Gminy Inowrocław. Większego zakresu działań nie potrzebuje. Tyle mu wystarczy. W 2014 r. otrzymał tytuł „Zasłużony dla Gminy Inowrocław”.

Odwiedzających sołecką posesję wita przywieszona na płocie tabliczka z białym orłem na czerwonym tle i z napisem „SOŁTYS”. Dość nietypowa. Znaleziona na jednym z komaszyckich strychów pochodzi prawdopodobnie z lat 50. XX w. Najnowsza jest na niej korona, którą pomysłowy „uaktualniacz” dołożył zapewne na przełomie lat 80. i 90 w.

- Augustyn Korona…
- Imię wybrała babcia - mówi najstarszy stażem sołtys w gminie Inowrocław. - Po świętym, który nie zawsze był… taki święty. Pochodzenia nazwiska nie znam. Synowa tworzy drzewo genealogiczne, ale i z niego nic w temacie nazewnictwa na ten czas nie wynika. Jest ono mało spotykane, ale wiem, że nawet w Inowrocławiu, oczywiście nie licząc mojej rodziny, występowało, a potwierdził to spis abonentów w książce telefonicznej.

- Od zawsze na kujawskiej ziemi?
- Nie. Pochodzę z województwa lubelskiego. Urodziłem się w Tarnowoli niedaleko Biłgoraju, blisko Zamościa. Stamtąd, w 1967 r. (górę wzięło wędrownicze zamiłowanie ojca, który zmarł w 2009 r.) rodzice przeprowadzili się na Kociewie do wsi Turze w okolicach Tczewa, a od 1975 r. zaczęliśmy gospodarzyć w Komaszycach.

- Urodził się Pan w 1957 r. czyli…
- Miałem wówczas 18 lat. Już na Kujawach, w Technikum Rolniczym w Kościelcu, dokończyłem edukację. Potem było wojsko (choroba skróciła służbę do roku), a następnie roczny staż w SHIUZie w Sławęcinku. O i była też dobrze zapowiadająca się kariera piłkarska zakończona złamaniem obojczyka podczas jednego z meczu, w którym broniłem dostępu do bramki LZS Trzaski. Przez cały ten czas, tj. od przeprowadzenia się do Komaszyc pomagałem w pracach „pod szkłem” rodzicom, a w 1989 r. stałem się głównym odpowiedzialnym za gospodarstwo. Pomidory, sałata, inne warzywa, epizod z goździkami, trochę ziemi uprawnej.

- Teraz jest Pan już na zasłużonym odpoczynku?
- Od pięciu lat jestem na emeryturze. Przeszedłem na tak zwaną wcześniejszą. Mam czwórkę dzieci i, jak dotąd, sześciu wnuków. Najmłodszy jest Staś.

- Dar do działalności na niwie społecznej odziedziczył Pan po przodkach?
- Jeśli już to po dziadkach. Jeden dziadek, ten od strony taty był po II wojnie światowej wójtem w Józefowie, w stronach gdzie się urodziłem, a drugi dziadek, Jan, był przeszło 30 lat sołtysem wsi Hubale niedaleko Zamościa.

- Kiedy zaczął Pan udzielać się społecznie?
- Właściwie to już drugiej połowie lat 70. w wojsku w Związku Młodzieży Polskiej, a potem w Komaszycach w Związku Młodzieży Wiejskiej.

- A jakie były okoliczności wyboru Pana na sołtysa. To był rok 1984.
- Tak. Chyba działo się to we wrześniu. Zebranie odbywało się w Trzaskach. Wówczas w skład naszego sołectwa wchodziły aż cztery wsie, poza Komaszycami i Dziennicami jeszcze Trzaski i Jaronty. Pojechałem na zebranie jako kierowca, bo tacie i naszemu sąsiadowi nie chciało się iść piechotą, a wróciłem jako sołtys. Dotychczasowy sołtys Komaszyc, pan Mechelewski, w związku ze stanem zdrowia nie stanął do kolejnych wyborów. Miałem bodajże wówczas trzech kontrkandydatów. Mieszkańcy Komaszyc, dobrze zmobilizowani do wyborów m.in. przez Stefana Kubsia, chcieli mieć sołtysa ze swojej miejscowości. Trafiło na mnie. Gdybym nie pojechał… Po wyborach, gdy spotkałem pana Mechelewskiego, odwiedzając go przy okazji rozwożenia kwitów z podatkami, powiedział do mnie: ja wiedziałem, że ty sołtysem zostaniesz. Miałem wówczas 27 lat.

- Nie wystraszył się Pan tak dużego wyzwania?
- Znałem mniej-więcej obowiązki jakie należą do sołtysów. Ale było trudno. To były aż cztery wsie. Zresztą od początku sołtysowania dążyłem do tego by podzielić sołectwo na dwa mniejsze i to się udało już w pierwszej kadencji. Odtąd sołectwo Komaszyce to wsie Komaszyce i Dziennice.

- Jak wyglądały wówczas Komaszyce?
- To była wieś typowo rolnicza, osadnicza, z dużą ilością mieszkańców przybyłych z różnych stron kraju, szczególnie kieleckiego.

- Pierwsze podjęte i zrealizowane przez Pana inicjatywy to…
- W połowie lat 80. w czynie społecznym pobudowaliśmy wodociąg i drogę. Później taki wodociąg powstał także w Dziennicach i tam też pobudowano drogę. Poza tym uporządkowaliśmy teren przy pałacu. Dziś taki czyn społeczny nie miałby szans na realizację. Można tu mówić o zżyciu mieszkańców, wzajemnych znajomościach, o tym na kogo można liczyć. Potem wybudowano też wiatę przystankową. A lata 90. to przede wszystkim telefonizacja sołectwa.

- Były też chwile walki.
- W latach 2006-2007 zawiązaliśmy komitet protestacyjny przeciwko budowie obwodnicy, jako że mieszkańcy nie zgadzali się na niektóre z proponowanych wariantów przebiegu trasy. Następnie była walka o obronę granic gminy. Co prawda Komaszyce nie miały być włączone do miasta Inowrocławia, ale miały stanowić granicę miejsko-gminną. Wówczas byłem już również radnym Rady Gminy Inowrocław.

- No tak. Od 2006 r. jest Pan radnym, a w latach 2009-2014 i potem w latach 2017-2018, przewodniczył Pan Radzie Gminy Inowrocław. A więc obowiązków przybywało. Dużo czasu zajmuje przygotowanie się do sesji?
- Do każdej sesji jestem przygotowany. Stąd też czasem potrafię wytknąć jakiś błąd czy pomyłkę. Niektórzy wtedy mogą powiedzieć, że jestem czepialskim, pieniaczem czy kimś w tym rodzaju. Ale nie robię tego dla swojej satysfakcji.

- Jaki powinien być radny?
- Uważam, że radnym jest się też po to żeby mieć swoje zdanie i to zdanie prezentować, a nie wyłącznie być podatnym na opinie narzucane przez innych. Oczywiście wszelkie kampanie wyborcze rządzą się swoim prawem, gdzie stosownym, wręcz korzystnym jest wówczas różnić się, albo tym bardziej wyróżniać. Ale po wyborach - tak jest moje zdanie - działamy wspólnie, pracujemy bez niesnasek, w tym przypadku, dla dobra gminy. Nie ważne jest już wtedy kto z kim startował, czy on ze mną, czy beze mnie…

- Nie pociąga Pana większa polityka?
- Nie uważam się za polityka, raczej za działacza społecznego. Gdy wystartowałem w wyborach na radnego nie myślałem, że polityka ma tak duży wpływ na to co dzieje się w stosunkowo małej gminie. Liczyłem raczej, jako radny, na jakiś zgrany dobrze kolektyw. Polityka to nie temat dla mnie. Nigdy w życiu. Szkoda zdrowia.

- Wróćmy na sołeckie podwórko, do Komaszyc. Na przestrzeni tych czterech dekad zauważalne są zmiany, też i te w społeczeństwie?
- Wieś bardzo się zmieniła. Chociażby patrząc przez pryzmat ilości mieszkańców. Kiedyś było zaledwie 29 numerów domów, dziś mamy o 100 numerów więcej. Cieszy to, że mieszkańców przybywa, i nie tylko dlatego, że są to wpływy z podatków od nieruchomości czy z pitów, ale i dlatego, że więcej osób, po latach pewnego kryzysu, znów chce się integrować. Ci nowo przybyli, pojedynczy, w małych grupkach, oni chcą mieć wpływ na życie wsi i oni też stale pociągają za sobą kolejnych. Namawiają, przekonują, biorą udział w spotkaniach, imprezach. Wiedzą, że w grupie siła. I to jest też motywacja dla sołtysa. Sołtys pozostawiony sam sobie za wiele nie zdziała, raczej może się zniechęcać do jakiejkolwiek inicjatywy. A gdy widzi, że jest wsparcie… Musimy też pamiętać, że sołtys jest tylko organem wykonawczym zebrania wiejskiego. To zebranie wiejskie wyznacza kierunki działania sołtysa.

- A inne zmiany z ostatnich lat, te widoczne gołym okiem?
- Jest zagospodarowane otoczenie pałacu, podobnie jak sam pałac. Powiększono świetlicę, a ostatnio pobudowano do niej podjazd dla niepełnosprawnych. W niej od dwóch lat spotykają się seniorki z naszego sołectwa. Aktywne panie, wśród których jest i moja 88-letnia mama, są bardzo zadowolone z tej oferty i liczą na to, że spotkania będą organizowane w kolejnych miesiącach, latach. Powstało Koło Gospodyń Wiejskich, które jest chętne na współpracę, a i odnosi sukcesy. Co jeszcze? Pobudowano plac zabaw, jest boisko, Mówiąc o zmianach w sołectwie nie można oczywiście pominąć tematu dróg. Szczególnie w ostatnich latach przeprowadzono sporo tego typu inwestycji. Mam na myśli drogi w kierunku Trzask, do Turzan, dwie drogi, nazwijmy je osiedlowe. Są jeszcze drogi, które czekają na swoją przebudowę, oczywiście i ona są wpisane w budżecie.

- A jak na przestrzeni pańskiego sołtysowania zmieniał się zakres działań sołtysa?
- Dziś rola sołtysa to głównie funkcje informacyjne, pośredniczenie, a i wykonywanie poleceń wójta poprzez wywieszanie decyzji i ogłoszeń na tablicach informacyjnych, czy bezpośrednie informowanie mieszkańców o ważnych sprawach. Kiedyś sołtys wydawał też kartki żywnościowe, świadectwa pochodzenia zwierząt. Wiele osób wówczas przyjeżdżało do sołtysa i to o każdej niemal porze. Koronę - jak mówili mieszkańcy - zawsze się zastanie. I zawsze wyjeżdżali obsłużeni, z załatwioną sprawą.

- Marzenia sołtysa z niemal 40-letnim stażem?
- Marzenia… Może w tym roku się już niektóre zrealizują, jako że ma powstać pieszo-jezdnia od węzła w Komaszycach do Inowrocławia. Wszystko jest na najlepszej drodze. Mieszkańcy bardzo się starali, aby ona powstała. To jest ruchliwa droga, którą sporo osób pokonuje na rowerze. Mieszkańcy chcieliby też by pobudowano w Komaszycach chodnik, ale tej sprawy nie poruszałem jeszcze na szerszym forum. Uważam, że są ważniejsze zadania do zrealizowania, choćby drogi na które czekają społeczności innych sołectw. Próbowałem też, niestety dotąd się udało, powołać Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Komaszyce.

- Ile lat jeszcze?
- Od samego początku nigdy nie chodziłem po wsi, by namawiać, zabiegać o głos podczas kolejnych wyborów sołtysa. Myślę, że przez tyle lat sołtysowania, zapracowałem sobie na szacunek mieszkańców, poważanie, na zaufanie. Stąd może bywały i takie lata, w których podczas wyborów sołtysa nie miałem żadnego kontrkandydata. Jeśli zdrowie pozwoli… Podczas różnych spotkań wybrzmiewa to, że rozmówcy chcieliby, bym chociaż jeszcze jedną kadencję wytrwał. Decyzja należy do mieszkańców. Może znajdą kogoś lepszego… Mam przecież świadomość, że jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził. I sołtys ma swoich przeciwników. Czasem brakuje im odwagi, by podzielić się problemem patrząc w oczy.

- Spokojna emerytura, czyli?
- Radość z wnuków, a i nierzadko opieka nad nimi, przydomowy ogródek z koszeniem trawy i przycinaniem gałęzi, no i trochę telewizji, szczególnie relacji sportowych. Ważne, aby to wszystko działo się w dobrym zdrowiu. A tu trochę jest do poprawki.

- Dziękuję serdecznie za rozmową i życzę dużo zdrowia, realizacji planów i spełnienia marzeń.

 

Paulina Zdyb
Niemal od urodzenia mieszka w Górze. Dziś jest powszechnie znana w swojej miejscowości, głównie dzięki temu, że od lat prowadzi sklep spożywczo-przemysłowy. Sołtysem została (z powodu rezygnacji poprzedniczki) w listopadzie 2022 r., w drugiej połowie kadencji. Jest więc najmłodszym stażem sołtysem na terenie naszej Gminy.

- Skąd pomysł na kandydowanie na sołtysa?
- Była to odpowiedź na głosy mieszkańców - odpowiada nowa Pani Sołtys. - Mówili: startuj, będziemy na ciebie głosować, pomożemy ci.

- I przekonało to Panią?
- Może nie do końca, bo mam sporo innych swoich obowiązków, ale - pomyślałem - skoro już wcześniej na różne sposoby udzielałam się społecznie, m.in. w szkole w radzie rodziców, to czemu by nie spróbować. Znam większość mieszkańców sołectwa, znam po części ich bolączki i potrzeby, jestem komunikatywna, odpowiedzialna.

- Miała Pani kontrkandydata?
- Tak. Panią z Góry. Wygrałam głosowanie różnicą pięciu głosów.

- Wiedziała Pani już wtedy co to znaczy być sołtysem? Nie bała się Pani tego czy podoła obowiązkom?
- Na początku trochę się bałam. Z czasem jednak moja wiedza się powiększa i jestem coraz spokojniejsza. Ale już wiem, że nie zawsze jest łatwo. Wszystko zależy od mieszkańców, od podejścia do sprawy, do problemu. Najgorsza jest zwykle roszczeniowość, brak rozmowy, brak zrozumienia.

- Sporo czasu poświęca Pani na sołtysowanie?
- Staram się być dyspozycja. Zgłaszane przez mieszkańców bieżące problemy próbuję rozwiązać możliwie najszybciej. Wobec braku opiekuna świetlicy (choroba) mam też pod swoją pieczą, od początku sołtysowania, również świetlicę wiejską, czyli nasz Dom Kultury. Tu wykonaliśmy kilka drobnych napraw. Pod lupę wzięliśmy lampy, włączniki, gniazda prądowe, a także klamki, kratki wentylacyjne, wszystko co było uszkodzone.

- Świetlica to jeden z najważniejszych punktów na mapie sołectwa?
- Tak. I można się nią chwalić, jako że jest to jedna z nowszych i jedna z większych świetlic w gminie Inowrocław. Ma potencjał do organizowania imprez i faktycznie, co najmniej raz w miesiącu, coś się tu dzieje. Była wigilia, sylwester, zabawa karnawałowa dla dorosłych, zabawa dla dzieci, a przed nami świętowanie Dnia Kobiet. Są też zajęcia z Zumby sponsorowane przez Gminę Inowrocław. Ale chcę by było tego jeszcze więcej, żeby świetlica żyła intensywniej. Podczas organizacji imprez często współpracujemy ze szkołą, czasem wspomaga nas finansowo „Solino”, niekiedy ja dokładam się jako sponsor sołeckich wydarzeń.

- Mieszkańcy integrują się? Faktycznie pomagają sołtysowi?
- Tak, pomagają i potrafią się zorganizować. Nie narzekam też na współpracę z trzyosobową radą sołecką. Gdy pada hasło, że trzeba się spotkać, coś omówić, przedyskutować, zdecydować, to nie ma problemu, wszyscy znajdujemy na to czas. Podobnie jest z pomaganiem podczas imprez, kto może, kto ma choć chwilę czasu ten służy pomocą.

- Sołectwo Góra to aż cztery miejscowości: Dulsk, Góra, Pławinek, Witowy. Tamte społeczności też udaje się namawiać do współpracy?
- Chciałabym działać tak, by mieszkańcy wszystkich miejscowości zauważali moje zaangażowanie na rzecz sołectwa. Tak, by nie słyszeć, że tylko Góra, że wszystko dla Góry, a takie np. Witowy są zawsze pomijane. A to nie są głosy aż tak rzadkie. Tym bardziej, że po tych paru miesiącach wiem jakie są potrzeby każdej z miejscowości, co chcieliby jej mieszkańcy.

- No to proszę podzielić się tymi potrzebami.
- W Witowach przydałby się plac zabaw i należałoby wyremontować wiatę przystankową. Każda z miejscowości chciałaby lepsze, częstsze połączenia autobusowe z miastem. Problemem nierzadko przywoływanym w rozmowach są rowy, a właściwie to wycinanie na nich traw, utrzymanie ich w czystości, zadbanie o ich przepustowość. No i niektóre drogi bądź fragmenty dróg.

- A czy bycie sołtysem niesie z sobą jakieś korzyści?
- W moim przypadku jest to satysfakcja z pracy na rzecz mieszkańców, rozwój, a i nauka wielu rzeczy oraz zdobywanie kolejnych doświadczeń.

- I tego życzę dziękując serdecznie za rozmowę.

 Udostępnij na Facebooku
 Udostępnij na Twitterze
Gmina Inowrocław - Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
11 marca 2023 r.
Dzień Sołtysa. Podziękowania i życzenia
Gmina Inowrocław - Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
11 marca 2023 r.
List Piotra Całbeckiego do Sołtysów Sołectw
Link QR - Najstarszy i najmłodszy stażem Sołtys
skanuj link
kopiuj link
Pozostałe aktualności
rok
liczba pozycji: 510
Gmina Inowrocław - Budżet na 2024 rok uchwalony
29 grudnia 2023 r.
Budżet na 2024 rok uchwalony
Gmina Inowrocław - Zmarła Daniela Zacharzewska - sołtys sołectwa Marcinkowo
29 grudnia 2023 r.
Zmarła Daniela Zacharzewska - sołtys sołectwa Marcinkowo
Kujawski kocyk dla niemowlaka - Gmina Inowrocław
Gmina Inowrocław - Nowi mianowani nauczyciele
29 grudnia 2023 r.
Nowi mianowani nauczyciele
Gmina Inowrocław - Stypendium dla Julii Halik
28 grudnia 2023 r.
Stypendium dla Julii Halik
Gmina Inowrocław - Umowa na remont drogi Łojewo - Ostrowo Krzyckie
28 grudnia 2023 r.
Umowa na remont drogi Łojewo - Ostrowo Krzyckie
Gmina Inowrocław - Z okazji świąt Bożego Narodzenia
22 grudnia 2023 r.
Z okazji świąt Bożego Narodzenia
Gmina Inowrocław - Ważne dla wnioskujących o dowód osobisty
22 grudnia 2023 r.
Ważne dla wnioskujących o dowód osobisty
Gmina Inowrocław - LXVII sesja 29 grudnia br.
22 grudnia 2023 r.
LXVII sesja 29 grudnia br.
Gmina Inowrocław - Ostrzeżenie meteorologiczne
22 grudnia 2023 r.
Ostrzeżenie meteorologiczne
Gmina Inowrocław - Ogłoszenie o przetargach
22 grudnia 2023 r.
Ogłoszenie o przetargach
Gmina Inowrocław - Jeszcze raz o karatekach
19 grudnia 2023 r.
Jeszcze raz o karatekach
Gmina Inowrocław - Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
19 grudnia 2023 r.
Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
Pozostałe aktualności
rok
liczba pozycji: 510
Gmina Inowrocław - Budżet na 2024 rok uchwalony
29 grudnia 2023 r.
Budżet na 2024 rok uchwalony
Gmina Inowrocław - Zmarła Daniela Zacharzewska - sołtys sołectwa Marcinkowo
29 grudnia 2023 r.
Zmarła Daniela Zacharzewska - sołtys sołectwa Marcinkowo
Kujawski kocyk dla niemowlaka - Gmina Inowrocław
Gmina Inowrocław - Nowi mianowani nauczyciele
29 grudnia 2023 r.
Nowi mianowani nauczyciele
Gmina Inowrocław - Stypendium dla Julii Halik
28 grudnia 2023 r.
Stypendium dla Julii Halik
Gmina Inowrocław - Umowa na remont drogi Łojewo - Ostrowo Krzyckie
28 grudnia 2023 r.
Umowa na remont drogi Łojewo - Ostrowo Krzyckie
Gmina Inowrocław - Z okazji świąt Bożego Narodzenia
22 grudnia 2023 r.
Z okazji świąt Bożego Narodzenia
Gmina Inowrocław - Ważne dla wnioskujących o dowód osobisty
22 grudnia 2023 r.
Ważne dla wnioskujących o dowód osobisty
Gmina Inowrocław - LXVII sesja 29 grudnia br.
22 grudnia 2023 r.
LXVII sesja 29 grudnia br.
Gmina Inowrocław - Ostrzeżenie meteorologiczne
22 grudnia 2023 r.
Ostrzeżenie meteorologiczne
Gmina Inowrocław - Ogłoszenie o przetargach
22 grudnia 2023 r.
Ogłoszenie o przetargach
Gmina Inowrocław - Jeszcze raz o karatekach
19 grudnia 2023 r.
Jeszcze raz o karatekach
Gmina Inowrocław - Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
19 grudnia 2023 r.
Harmonogram odbioru odpadów na 2024 rok
 
Na górę