14 stycznia 2018 roku, w niedzielę, graliśmy w 26. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Gramy w tej wielkiej, pięknej i głośnej orkiestrze, gdyż lubimy pomagać innym. W tegorocznym finale zagraliśmy dla wyrównania szans tych najmniejszych, którzy dopiero co przyszli na świat – noworodków. Grać zaczęliśmy z WOŚP już w piątek 12 stycznia, w Szkole Podstawowej im. Polskich Olimpijczyków w Górze. Z kolei 5 stycznia dzieci ze świetlicy wiejskiej w Łojewie wystawiły Jasełka, po których zakończeniu „aniołowie” zbierali datki na WOŚP.
W niedzielę we wielkim finale, mimo mroźnej i wietrznej pogody, dzielnie kwestowały ze mną dziewczyny o wielkich i złotych sercach: moja córka Iga oraz Julka i Patrycja Zalewskie. Pieniążki zbieraliśmy już od rana, w różnych miejscowościach, min.: Górze, Sikorowie, Inowrocławiu i oczywiście w Łojewie. Popołudniu do w/w wolontariuszek dołączyła jeszcze do pomocy: Laura Rakowska i Oliwia Galas, które podczas Wielkiego Finału na sali w Łojewie sprzedawały pyszne ciasta upieczone przez ich mamy lub babcie.
Bardzo dziękuję moim wspaniałym dziewczynom: Idze, Patrycji, Julii, Laurze i Oliwii za wspólne granie w i zaangażowanie w 26. Finale WOŚP. Pięknie dziękuję, także za upieczenie pysznych ciast i pączków (oczywiście w kształcie czerwonych serduszek), paniom o gorących sercach, otwartych na potrzeby innych: Renacie Szymczak, Ewelinie Szymczak, Monice Krzymińskiej oraz Bogumile Rakowskiej. Dzięki Waszej nieodzownej pomocy drogie Panie oraz kwestujących ze mną dziewczynek i dzieci biorących udział w jasełkach udało się nazbierać dla maluszków aż ponad 1400.00 zł, które przekazałam do Gminnego Sztabu.
Pamiętajcie, że dobro ofiarowane drugiemu człowiekowi zawsze powraca. To co dajemy innym, także od innych kiedyś otrzymamy. Dziękuję również wszystkim darczyńcom – osobom o wrażliwych i dobrych sercach, otwartych na potrzeby innych - którzy wrzucali nam swoje „grosiki” do puszki. Byliście wspaniali KOCHANI. Wielkie dzięki! I do zobaczenia za rok.
Tekst i zdjęcia - Joanna Wesołowska